Autor |
Wiadomość |
Christhopher |
Wysłany: Nie 20:48, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
Więc prosze nie spamować |
|
Christhopher |
Wysłany: Nie 20:47, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
Ja chyba też, po zatym to jest troche inaczej i z Francuzem. Patrz na linki, tam to jest i to chyba na każdym(w każdym). |
|
Don Kamillo |
Wysłany: Nie 20:00, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
Moim zdaniem ktos tu nie czyta tego co wyzej czy ja jestem ciezko kapujacy ??  |
|
Pizmak |
Wysłany: Nie 19:44, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
Pewna kobieta chciała się zabić.Przywiązała sobie kamień do szyji,wypiła trucizne i trzymała rewolwer.Skoczyła.Okazało się że woda jest płytka,więc wyciągneła rewolwer.Szczeliła.Nie trafiła w głowę tylko w rękę(chciała w głowę).Ze strachu zendlała i zachłystneła się wodą, wyrzygała całą trucizne(bo się zachłysneła),a po wyjściu ze szpitala została biznesmenką. |
|
Christhopher |
Wysłany: Nie 2:12, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
A oto pare linków:
Niestety nie moge zlokalizować ich głównej strony. Przykro mi  |
|
Don Kamillo |
Wysłany: Nie 1:07, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
Heh... poszukam jutro rano chyba ze bedziesz pierwszy bo wkoncu kiedys trzeba isc spac Prosba poszla i mam nadzieje ze ktos z sojuszu na nia zareaguje A zeby nie bylo offtopa...
"pewien chwat z Chorwacji, który w styczniu piłą łańcuchową rozcinał ręczny granat, pragnął bowiem uczcić początek nowego roku i szukał w granacie prochu na fajerwerki. Poczynania te skończyły się efektownym "bum!" i w konsekwencji pogrzebem. Granaty ręczne odgrywają przy wielu głupich zgonach istotną rolę. Pewien niemiecki historyk amator postanowił przekonać się, jak zbudowana była ta broń Wehrmachtu. W tym celu umieścił obiekt badań w imadle i przecinał go piłą tarczową w nadziei, że uzyska dwie połówki i zobaczy przekrój. Czyż nie przewidział, że przeznaczeniem granatu ręcznego jest wybuch? Dwaj austriaccy patolodzy dokonujący sekcji zwłok stwierdzili, że z mózgu denata zostało niewiele. Nie jest pewne, czy miłośnik granatów urodził się tak odmóżdżony, czy też eksplozja zniszczyła organ przynajmniej teoretycznie przeznaczony do myślenia. "  |
|
Christhopher |
Wysłany: Nie 0:56, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
ależ oczywiście,tam jest ich od cholery, ale także nie pamiętam linka, ale zara sie znajdzie |
|
Don Kamillo |
Wysłany: Nie 0:54, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
Laureat nagrody Darwina czyli najglupsze przypadki smierci Duzo jest takich jak znajde ta cala liste albo jakiegos linka to zapodam go tutaj  |
|
Christhopher |
Wysłany: Nie 0:34, 29 Sty 2006 Temat postu: Gościu, który koniecznie chciał się zabić |
|
Powiem od razu, że historia była naprawde, a brzmi ona tak:
Pewien Amerykanin chciał się koniecznie zabić, toteż wypił truciznę, podpalił się i przywiązał do siebie(dokładnie do szyi) kamień, stanął na moście z rewolwerem przy skroni. Gościu jednak nie wiedział, że do tej rzeki(nie pamiętam jej nazwy) od dłuższego czasu spływały zanieczyszczenia chemiczne, od pobliskiej elektrowni, od których już po jednym łyku, człowiek żygał. Gdy gościu chciał skoczyć, potknął się, rewolwerem przestrzelił sobie linę z kamieniem, ale spadł, tyle, że woda ugosiła go, a od zanieczyszczeń wyżygał całą truciznę, która nie zdążyła zadziałać. W efekcie uratowali go rybacy i gościu zmarł w karetce na zawał serca.  |
|
|